niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 18

Miłość to najsilniejsza i najtrudniejsza do zerwania więź,która potrafi rozbić i zmienić człowieka w kogoś,kogo później ciężko jest dobudzić...

To było wspaniałe uczucie.Odwzajemnione.Kochali się.Ale ten jeden moment wszystko zepsuł.Czy można przebaczyć zdradę?Nie wydaję się.Może kiedy jedna osoba bardzo darzy mocnym uczuciem,osobę za którą mógł by oddać wszystko.Czuję,że to właśnie ta osoba jest na całe życie.Spędzić z nią jak najwięcej czasu,przygód i kłopotów.Zakochani to bardzo miłe słowo,które ma bardzo dużo znaczeń.Miło się patrzy na widok młodej pary która darzy się bardzo mocnym uczuciem.Planuję się bardzo dużo planów na przyszłość,związane z ślubem,wakacjami,pierwsza wspólna wigilia.Pierwszy pocałunek,pierwszy raz,pierwsza miłość i tak już pozostało.....

Dziewczyna siedziała zapłakana u Państwa Lewandowskich.Ania cały czas chciała uspokoić dziewczynę.Ta stała się w pewnym momencie do niej agresywna krzyczała na nią prosto w twarz a no koniec uderzyła z liścia w jej policzek.Ania popatrzyła się na dziewczynę pytająco 'czemu to zrobiła?'.Pani Lewandowska zaraz pobiegła do łazienki i przemyła kilka razy policzek chłodną wodą aby nie miała,żadnych obrażeń.Natomiast Emila wyszła zbulwersowana z domu i szła ciemną uliczką.
Światła co raz bardziej traciły jasność na ulicy tylko było słychać szum wiatru.Rozwiewał jej rozpuszczone włosy.Szła krawędzią uliczki i nagle zauważyła jak ktoś leży na chodniku koło niego pełno krwi,pot szedła do rannego i uklęknęła obok niego...
-Emila obudź się-Poklepywał ją w mokre z potu policzki Marco,dziewczyna szybko otworzyła oczy i ulżyło Jej.
-Boże to tylko sen-Uspokajała się i przytuliła się do Marco,on ją głaskał po głowię i  uspakajał Jej bicie serca.
-Marco,śniło mi się coś bardzo złego.-Ucichła-Boję się-Mocniej się wtuliła w chłopaka jak mała dziewczynka,która się bała podejść do Klauna.
-Ciii...-Całował ją po włosach-Jesteś bezpieczna-Ujął Jej policzki i założył na jej ustach subtelny pocałunek.
Na zegarze znajdowała się godzina w pół do szóstej.W Dortmundzie było już jasno,ale pogoda nie była aż tak wspaniała.Chmury były bardzo ciemne,zapowiadali bardzo ostre deszcze i mocne wiatry.Dziewczyna cały czas bała się o bezpieczeństwo Marco.
-Idziemy spać?-Popatrzył w jej oczy a ta tylko niepewnie pokiwała głową.Położyli się na miękkim małżeńskim łóżku.Chłopak cały czas trzymał dziewczynę za biodra.Ona lekko zamykała swe powieki.Udało Jej się zasnąć,ale tylko może na 15 minut gdy poczuła jak ktoś się na nią patrz.Otworzyła swoje oczy w pełnym strachu.Bała się,ale miała przy sobie Marco.Otworzyła oczy i zobaczyła jak koło łóżka klęczy Kamil.Jej serce zaczęło co raz szybciej bić,chciała krzyczeć,ale Kamil się łagodnie do niej uśmiechnął i położył palec do jej miękkich ust.Kiedy już wiedział,że może oderwać ten palec,powiedział..
-Emila to co Ci się śniło to jest prawda...-Powiedział,a dziewczyna nie wiedziała co ma myśleć.Marco że niby ma być postrzelony,ona ma zdradzić go z najlepszym przyjacielem i w dodatku uderzyć w policzek Anię która tak pomagała jej w trudnych chwilach.Wszystko było zbyt skomplikowane dla dziewczyny.
-Kamil-Szepnęła,aby nie obudzić Marco który miał bardzo twardy sen-Co to był za wybuch?-Zapytała się chłopaka
-Wiesz miałem kiedyś problemy.Brałem.-Wyznał-Oni wiesz teraz będą się nad tobą męczyć,ale ten sen mnie nie zaspokoił-Wyznał szczerze-Oni powinni cię zastrzelić a nie Marco-Powiedział a dziewczyna była w strachu,jej serce nie umiało się uspokoić
-Kamil co ja mam robić?Nie chce aby się to stało?-Powiedziała,a na jej policzku spłynęła łza.
-Nie wiem Emila nie wiem-Zniknął,a dziewczyna nie umiała się powstrzymać rozpłakała się.
Uwolniła się z Jego objęcia.Weszła do łazienki i spojrzała w lustro i momentalnie z całą siłą uderzyła w szybę 

Chłopak się obudził tym straszącym dźwiękiem wszedł do łazienki i zobaczył Emile która była wystraszona i cała pięść miała w krwi.Zdjął szybko z siebie koszulkę i nałożył na pięść gdzie spływała krew.
******************************************************************************************************************************************************************Dobry wieczór moi kochani Borussen <3
Czy ktoś się spodziewał takiego zwrotu akcji?
Hahahah ja sama w to nie wieże co się właśnie wydarzyło,ale myślę,że jakoś to prze żyjemy razem <3
Więc następny będzie w niedziele lub w sobotę jak ktoś by chciał XD
Bo mi się nie śpieszy ;D
A teraz taka Reklama Blogi moje koleżanki,zachęcam do czytania.Warto czytać Jej blogi bo ona też ma talent do pisania <3
http://nowe-miasto-nowe-zycie.blogspot.com/
http://wlacz-pozytywne-myslenie.blogspot.com/
http://szczesliwytraf.blogspot.com/
http://pilkarski-mezalians.blogspot.com/
http://miloscnaboisku.blogspot.com/
http://naturalnie-nierealne.blogspot.com/
ZAPRASZAM I NIE ZAPOMNIJCIE O TYM BLOGU :D
Pozdrawiam ;**


 

6 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! No po prostu cudo! Nie spodziewałam się tego! :D
    Mam nadzieję, że to się jednak naprawdę nie stanie :D
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moje zareklamowane blogi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ło Matko Bosko!
    Czo to się porobiło?
    Ja mam nadzieję, że wszystko im się ułoży <3
    I żyli długo i szczęśliwie xD
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny !! ale komplikacje ^^ czekam na kolejny
    http://przygodywdortmundzie.blogspot.com/ zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  4. Wooow 0_0 to się porobiło :D super rozdział

    OdpowiedzUsuń
  5. łaaaaaaaaaaaaaaał !!!
    nie spodziewałam się e tak będzie. :P
    ale mam nadzieje że wszystko się ułoży.
    co z twoim drugim blogiem ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wpadłam przez przypadek na twojego bloga ale jak zaczęłam czytać to mi się strasznie spodobał. :D
    Rozdział genialny. ;)
    Czekam na następny. ;p
    Zapraszam do mnie:
    http://freundschaft-die-in-der-liebe-einge.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń