sobota, 9 listopada 2013

Rozdział 13



 
     W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto                              walczyć do samego końca.


*Narrator*

Dziewczyna zapłakana widziała swojego byłego chłopaka jak leży na noszach.Był cały posiniaczony,miał bardzo dużo krwi na twarzy.Pogotowie szybko pojechało do szpitala,aby pomóc jak najszybciej chłopakowi.Dziewczyna stała tak na chodniku.Cały czas leciały jej słone łzy.Jej oczy stały się całe czerwone.Wypadek stał się niedaleko domu Emilii.Chłopak chciał porozmawiać z dziewczyną.Nie zdradził by jej nigdy.Emila wyciągnęła szybko z kieszonki telefon.Wybrała numer przyjaciela Marco,Roberta Lewandowskiego.Dziewczyna opowiedziała sytuację która nagle się zdarzyła,ten uważnie wysłuchał dziewczynę.
Robert powiedział dziewczynie,że zaraz przyjedzie po dziewczynę i pojadą razem do szpitala.Ta posłusznie poczekała na chłopaka.Robert przyjechał na miejsce wypadku po 10 minutach.Dziewczyna wsiadła do auta i bez słowa odjechali.Nie chciała teraz z nikim gadać.Miała na sumieniu wypadek Marco ;(
Kiedy już dojechali do szpitala gdzie znajdował się chłopak.Weszli do środka i przeszli do recepcji.Pani recepcjonistka podała dziewczynie numer sali w,którym znajdował się chłopak.
Dziewczyna nie chciała teraz widzieć chłopaka.Winiła się za to co się stało.
Wyszedł lekarz z sali chłopaka,dziewczyna szybko wstała z krzesełka na którym przed chwilą siedziała.
-Dzień Dobry.Czy jest Pani z kimś z rodziny?-Zapytał pisząc coś na kartce
-Dzień Dobry.Jestem jego dziewczyną-Powiedziała dziewczyna
-Dobrze to proszę do gabinetu-Wskazał na drzwi na samym końcu korytarza
Dziewczyna szła za lekarzem.Czuła bicie swojego serca.Nigdy się tak nie czuła.Zależało jej na Marco...Jego dotyk sprawiał gęsią skórkę.Jego smak ust sprawiał u niej podniecenie.
Doszli do gabinetu,lekarz otworzył dziewczynie drzwi i pozwolił jej wejść pierwszej.Dziewczyna usiadła na małym krzesełku i czekała aż coś lekarz powie.
-Więc Pan Reus nie miał takiego silnego wypadku.Kilka siniaków i będzie dobrze.-Uspokoił dziewczynę
-Można się z nim widzieć?-Zapytała i lekko się uśmiechnęła
-Tak-Pozwolił lekarz
-To ja bardzo dziękuję-Wybiegła z gabinetu i biegiem przez korytarz pobiegła do sali gdzie leży jej były chłopak.
Zapukała do drzwi,a po słowie 'Proszę' weszła do sali.
-Marco...
-Emilia-Chłopakowi na widok dziewczyny pojawił się uśmiech
-Boże to wszystko moja wina!-Obwiniała się
-Nie!To nie twoja wina to wszystko przeze mnie ja Ci wszystko powiem co się stało z Kamilą
-Słucham
-No bo jak już ty spałaś to zeszedłem na dół do Kamili a ta się rzuciła na mnie i ona mnie pocałowała ale ja jej nic nie oddałem i potem poszedłem spać do Ciebie.
-Co za idiotka!-Wybuchła-Jest ona jeszcze u Ciebie?-Zapytała
-Nie,wyrzuciłem ją-Powiedział a dziewczyna się do niego przytuliła
-Przysięgnij,że mnie NIGDY nie zdradzisz-Szepnęła
-NIGDY!-Powiedział czule i musnął jej wargi
-Jadę do domu już ;/-Powiedziała smutna dziewczyna
-Też chce-Poprosił chłopak
-No to chodź-Uśmiechnęła się dziewczyna.Chłopak wstał i poszedł do gabinetu doktora.Zapytał się czy może opuścić szpital.Mówił mu,że dobrze się czuję i chce wyjść z szpitala.Ten oczywiście się zgodził i dał pacjentowi wypis.
***************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************
Nie no sorry ;/
Napisałam taki krótki ale myślę,że mi to wybaczycie
Postaram się na następną sobotę coś bardzo długiego napisać bo zacznie się dziać coś bardzo ważnego co było związane z Kamilem.
I będzie pogrzeb ale to w następną sobotę ;/
Jeszcze raz przepraszam i myślę,że skomentujecie rozdział ;(
Pozdrawiam Monika ;*

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział :D
    Tylko szkoda, że taki krótki :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział już nie mogę doczekac się kolejnego. :*
    mega piszesz. :D
    co z twoim następnym blogiem ?
    pozdrawiam Patka. :*******

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny!
    Dobrze, że Marco nic się nie stało :)
    Pozdrawiam i czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny jak każdy :) czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń